Asset Publisher
W Nadleśnictwie Brodnica wydarzyła się tragedia
Jesień to czas rykowiska, w tym okresie samce jeleni - byki przybywają często z odległych terenów by starać się o względy łań - samic, popisując się donośnym ryczeniem i eksponując swoje potężne poroża.
Często rywalizacja kończy się walką między jeleniami. W większości przypadków byki rozchodzą się, a dominujący samiec przejmuje przywództwo nad grupą samic. Bywa niestety, że walki takie kończą się tragicznie. Leśniczy do spraw łowieckich Hubert Malina znalazł dwa padłe byki jelenia szlachetnego. Nieszczęście wydarzyło się w okolicach terenów wykorzystywanych rolniczo. Jelenie, które podjęły gatunkową walkę o przywództwo w stadzie (chmarze w gwarze myśliwskiej) niestety zaczęły walczyć w miejscu, gdzie pastwisko otoczone było drutem kolczastym. Byki oplątały się w trakcie walki długim odcinkiem drutu. Tak połączone porożami, próbując się rozłączyć padły z wyczerpania. Drut kolczasty, którego używają rolnicy do grodzenia swoich pastwisk, stał się tu przyczyną ich śmierci. Dwa przyszłościowe samce jeleni, hodowane w racjonalnie prowadzonej gospodarce łowieckiej, mogły dać początek następnemu pokoleniu, przekazać swoje bogactwo genetyczne. Wielka szkoda. To przykrość dla leśnika, który poświęca swoje życie zawodowe na dbanie o hodowlę i prawidłową selekcję cennych polskich gatunków. Te dwa jelenie lokalny ekosystem stracił, a mogły być sukcesem naszej pracy, dumą Ośrodka Hodowli Zwierzyny przy Nadleśnictwie Brodnica.